Jakoś rok temu czyli późną jesienią na naszych ścieżkach pojawił się naczelny z magazynu BikeBoard Miłosz Kędracki. Tak opisuje nasze single i wizytę:
” Sznoder poprowadzony jest, jak na smarkacza przystało, zaskakująco, a niespodziewane zwroty akcji wywołują zdecydowane palenie w „czwórkach”. Doskonale koi je endorfinami wywołanymi przez żwawe nawroty i prędkość, do jakiej można się rozpędzić między drzewami. Nawierzchnia ziemna jest dobrze ubita, nośna i szybka. Nieznaczne korzenie dodają smaczku, ale nie spodziewajcie się tu enduro. Hardtail wystarczy w zupełności. Choć w pewnym wieku wsparciem byłby full XC, ponieważ pozwoli pojechać jeszcze szybciej, zwłaszcza że to dopiero początek zabawy w Szczytnie. Po przejechaniu dojazdówką przez asfalt szosy ze Szczytna zaczyna się druga pętla. Znacznie dłuższa, dużo bardziej wymagająca i oferująca więcej wyzwań i struktur przyśpieszających bicie serca nie tylko podczas jazdy pod górę. „
Więcej w poniższym linku lub w wydaniu papierowym.
https://bikeboard.pl/artykul/szczytno-mtb-trails